24 czerwca 2025

(Nie)winna

Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie
Źródło: https://polona2.pl/item/balladyna-j-slowackiego,ODQzMjk2MjY/0/#info:metadata
Kiedy byłam młodsza wydawało mi się, że już do końca życia będę czytać fantastykę i kryminały, przeplatane od czasu do czasu literaturą obyczajową. Jakże się myliłam! Z wiekiem nabrałam bowiem głębokiego przekonania, że rzeczywistość bywa bardziej fantastyczna i kryminalna niż fikcja, i już od jakiegoś czasu gustuję w reportażach i literaturze faktu. Rzadko je jednak recenzuję, ale dla tego tytułu postanowiłam zrobić wyjątek. A to dlatego, że gdyby nie fakt, że wydało go w Serii Amerykańskiej Wydawnictwo Czarne - w innej szacie graficznej mógłby uchodzić za genialny kryminał. Z genialnie zarysowanymi bohaterami, tłem obyczajowym, świetnie rozpisanymi dialogami stanowi zapadające w pamięć studium zła. Tym bardziej przerażające, że prawdziwe.

13 czerwca 1980 roku trzydziestojednoletnia Candy Montgomery zamordowała brutalnie swoją znajomą (nie nazwiemy jej przyjaciółką, przyjaciół się nie morduje…) - Betty Gore. W przerwie w zajęciach wakacyjnej szkółki biblijnej, prowadzonej dla dzieci przez Zjednoczony Kościół Metodystyczny w Lucas, Candy wsiadła w samochód, żeby załatwić kilka sprawunków - zatankować, kupić kartki na Dzień Ojca i odebrać od Gore’ów kostium kąpielowy ich córki Alisy. Alisa Gore była najlepszą przyjaciółką córki Candy - Jenny i nocowała u Montgomerych. Według umowy tego dnia miała wracać do domu, ale bardzo chciała zostać z Jenny na jeszcze jedną noc, żeby razem z całą rodziną pójść do kina na „Imperium kontratakuje”. Wcześniej jednak miała swoją zaplanowaną lekcję pływania. A kostium kąpielowy został w domu. I po ten właśnie kostium pojechała Candy. Po czym pozbawiła życia matkę Alisy zadając jej ponad czterdzieści ciosów siekierą. Po fakcie wzięła prysznic w łazience Gore’ów (musiała, cała była we krwi Betty) i wyszła, zostawiając zwłoki Betty i jej płaczącą młodszą córeczkę Bethany. Wróciła do domu, żeby jeszcze raz wziąć prysznic i umyć głowę, wyprała i wysuszyła bluzkę i zmieniła dżinsy. Zmieniła japonki na niebieskie tenisówki, żeby ukryć zraniony i zaklejony plastrem palec lewej stopy. Po czym wróciła do kościoła. Na pytania zdumionych koleżanek o przyczynę jej długiej nieobecności odpowiedziała, że zagadała się z Betty a potem, już pod sklepem Target (to tam chciała kupić kartki na Dzień Ojca) zorientowała się, że stanął jej zegarek, więc czym prędzej wróciła do Lucas...
Ostatecznie kupiła kartki w Wal-Marcie, po czym realizowała swój popołudniowy plan - basen Alisy, kino z mężem Patem i dziećmi, powrót do domu, tacos na kolację. Gdzieś tam daleko, zepchnięte na skraj świadomości Candy, leżały zmasakrowane zwłoki Betty i płakała jedenastomiesięczna Bethany.

Tak przedstawia się sytuacja na 25 stronie reportażu fabularnego „Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie”, napisanego przez dwóch amerykańskich dziennikarzy - Johna Blooma i Jima Atkinsona. Cała opowieść ma stron 395 i uwierzcie mi, każda z nich szokuje i trzyma w napięciu, choć morderca znany jest od początku. Bo w tej historii zupełnie nie chodzi o to, kto zabił, ale dlaczego. A kiedy już wiemy dlaczego (choć czy w zasadzie wiemy naprawdę?) to na samym końcu, jak ostatni cios w brzuch w momencie gdy już leżymy na ziemi i z trudem łapiemy oddech dostajemy jeszcze opis procesu sądowego wytoczonego Candy Montgomery i słyszymy wyrok…

Nie powiem wam oczywiście czy skazujący, czy uniewinniający i ostrzegam - nie próbujcie wpisywać w wyszukiwarkę nazwiska Candy zanim nie skończycie czytać „Bardzo spokojnej okolicy”, bo zepsujecie sobie przyjemność z lektury. Wypływającą również z tego, że znając całą historię, wy też możecie zabawić się w przysięgłych i zdecydować…

Czy uwierzycie Candy? Tej sympatycznej żonie i matce, udzielającej się we wspólnocie parafialnej, śpiewającej w chórze, radosnej dziewczynie śniącej swój American Dream. Owszem, czasem trochę znudzonej życiem, szukającej jakichś podniet - choćby w romansie z Allanem Gorem - mężem ofiary, jednak nie chcącej nikogo skrzywdzić. Candy zaatakowanej przez neurotyczną i znerwicowaną Betty Gore, która bojąc się, że jej mąż po raz kolejny zapragnie szukać szczęścia poza małżeństwem, postanowiła raz na zawsze pozbyć się rywalki. Candy broniącej się.

Uwierzycie w samoobronę polegającą na zadaniu 41 ciosów siekierą?

Dopiero kiedy wydacie wyrok, kiedy zajmiecie stanowisko, możecie sobie wyszukać zdjęcia Candy i Betty i poczytać artykuły prasowe o zabójstwie i o procesie. Możecie też obejrzeć film i seriale opowiadające historię zbrodni sprzed ponad czterdziestu lat. Ale dopiero potem, dopiero kiedy już będziecie wiedzieli czy wy uznajecie Candy za winną czy niewinną. Bo jestem głęboko przekonana, że autorom tego fenomenalnego reportażu, jednego z lepszych jakie czytałam ostatnio, o to właśnie chodziło. Żebyście podjęli decyzję. Ja podjęłam…
Mg

Chcecie wypożyczyć? Sprawdźcie dostępność w KBP.
Źródło: https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/bardzo-spokojna-okolica
Bloom, John, Atkins, Jim: Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie. - Wołowiec : Wydawnictwo Czarne, 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz