23 lutego 2021

Zupełnie inna wojna

Horyzont
Źródło: https://polona.pl/item/leszek-jedzie-na-podole-opowiadanie-o-jaszczurkach-wezach-i-zolwiach-krajowych,ODk3Njc0MzA/54/#item
Powiedzieć, że „Horyzont”, powieść Jakuba Małeckiego wydana w 2019 r., kiedy nazwisko autora już było marką na polskim rynku wydawniczym, mi się podobał - to nic nie powiedzieć. Moja relacja z tą książką jest bowiem dużo bardziej złożona niż proste: lubię - nie lubię. Przede wszystkim dlatego, że czytałam ją niejako niechronologicznie, na końcu, już po przeczytaniu bestsellerowego „Saturnina”. I mając w pamięci świeże wrażenia z lektury „Saturnina” właśnie (o którym opowiadałam w 15 odcinku vloga „MAGiEL książkowy” - możecie go zobaczyć TUTAJ) i wspominając moją ulubioną „Rdzę” spodziewałam się, że i w „Horyzoncie” zetknę się z dwoma pokoleniami: dziadków i wnuków i będę mierzyć się z traumą wojenną. I z jednej strony dostałam to, czego się spodziewałam, a z drugiej…

9 lutego 2021

Najlepsza w 2020?

Gorzko, gorzko
Źródło: https://polona.pl/item/feinste-delikatess-schinken,Nzk0MjM3NDI/0/#info:metadata
W końcówce roku 2020 miłośnicy literatury przestali chwilowo mówić o pandemii i zaczęli o Joannie Bator. A to za sprawą „Gorzko, gorzko”, pierwszej od trzech lat (czyli od „Purezento” z 2017 roku) powieści laureatki Nike za „Ciemno, prawie noc”. I posypały się komentarze - że monumentalna, że najlepsza w dotychczasowym dorobku, że poprzednie były słabe, że Bator wraca do formy, że domknięcie cyklu śląskiego (czyli „Piaskowej góry”, „Chmurdalii” i „Ciemno, prawie noc”)... Ogólny wydźwięk tych komentarzy był taki, że „Gorzko, gorzko” to najlepsza książka roku 2020. Czy ja też bym się podpisała pod tym stwierdzeniem?