10 marca 2020

Zrób, co trzeba

Gliniany most
Źródło: https://polona.pl/item/nowy-tor-wyscigow-konnych-na-sluzewcu,MTE1OTcxNTU1/0/#info:metadata
Można się było tego spodziewać… Tej fali komentarzy w stylu: najnowsza powieść Markusa Zusaka nie jest nawet w połowie tak dobra jak ⹂Złodziejka książek”; rozczarowała mnie; to nie to… Są to komentarze wkurzające, bo Zusak nie napisał ⹂Glinianego mostu” korzystając z rozwiązań fabularnych zastosowanych w ⹂Złodziejce…” (a tylko w takiej sytuacji porównywanie byłoby uzasadnione). Napisał coś całkowicie różnego, przemyślanego w najdrobniejszych szczegółach, doskonale skonstruowanego i co chyba najważniejsze - niesłychanie poruszającego. W dodatku poruszającego na tylu poziomach, że naprawdę czytelnicy o różnych stopniach wrażliwości zostaną dotknięci z taką samą siłą. Ta książka ich kopnie, przewróci, znokautuje…

Ten nokaut może wydarzyć się za sprawą kilku historii.
Pierwszą jest niewątpliwie los Penelopy Lesciuszko, Polki, która emigruje do Australii, tam spotyka Michaela Dunbara, wychodzi za niego za mąż, rodzi pięciu synów - chłopaków Dunbarów, a potem umiera. Umiera jednak w tak dramatyczny sposób, wyrywając tak wielką wyrwę w życiu swoich mężczyzn, że nie sposób odczuwać tego inaczej, niż jakby się osobiście traciło kogoś naprawdę bliskiego. I to jest ta historia, która wszystkim czytelnikom na początku wyda się absolutnie najważniejsza. Ale jestem głęboko przekonana o tym, że ⹂Gliniany most” nie jest o Penelopie…

Może więc jest o chłopakach Dunbarów? Tym bardziej, że historia opowiadana jest przez najstarszego z nich - Matthew i dotyczy głównie czwartego z kolei - Claya. Ale przecież zahacza i o Henry’ego i Rory’ego i najmłodszego Tommy’ego. Opowiada o tym, jak zostali wychowani i jak potem, po śmierci matki i odejściu ojca (bo Michael Dunbar, zmagając się ze swoimi własnymi demonami, porzuca synów) radzili sobie z życiem, bólem, dorastaniem… A najczęściej radzili sobie tłukąc się niemiłosiernie, dokuczając ale też opiekując się sobą nawzajem, zresztą nie tylko sobą, ale i zwierzętami, które przygarnęli: suką Eos, kotem Hektorem, rybką Agamemnonem, gołębiem Telemachem i mułem Achillesem (tak, tak, wszystkie imiona nadawane przez chłopców zwierzętom pochodziły z dzieł Homera, w których zaczytywała się Penelopa, zaszczepiając miłość do ⹂Iliady” i ⹂Odysei” synom). Jest więc również ⹂Gliniany most” opowieścią o rodzinie i o tym, co rodzinę spaja - miłości, która czasem chodzi w płaszczu przemocy (chłopcy naprawdę tłukli się do pierwszej krwi), czasem milczenia. W dodatku ta miłość w rodzinie nie została przez Zusaka przedstawiona w relacji najoczywistszej (więc zapewne dla autora niezbyt ciekawej) rodzic - dziecko (choć tak, tak, oczywiście mamy w ⹂Moście…” przepiękne opisy tego, jak Penelopa kochała swoje dzieci, jak ją kochał jej ojciec), ale w relacji pomiędzy rodzeństwem. I za to autorowi chwała. Bo Zusak wie, że w ostateczności rodzina przetrwa, jeśli rodzeństwo przetrwa, jeśli będzie potrafiło być ze sobą wtedy, gdy rodzice odejdą…

A może ⹂Gliniany most” jest jednak o uczuciu rodzącym się między Clayem a jego sąsiadką z Archer Street, młodziutką dżokejką Carey Novac? Tu z kolei Zusak pokazał swój kunszt konstruując relację tak kruchą, bo nie korzystającą w ogóle ze słów, raczej z gestów, łaskotania włosami, wspólnego czytania książki o Michale Aniele. A jednocześnie relacja Claya i Carey jest niesłychanie mocna, kto wie, czy nie najmocniejsza spośród tych opisywanych współcześnie w powieściach romantycznych i to w dodatku z dokładnie tych samych powodów, dla których jest krucha - bo obywa się bez słów, bazując na gestach, ulotnych chwilach bliskości…

A może ⹂Gliniany most” jest w końcu o moście, który Clay ma zbudować razem z ojcem? Z tym ojcem, który ich porzucił, który w oczach synów zasługuje głównie na pogardę. Z tym, z którym żaden z chłopaków Dunbarów nie chce mieć nic wspólnego? I dlatego nie rozumieją, dlaczego Clay godzi się na propozycję Michaela? To chyba jednak według mnie wątek najważniejszy, spajający wszystkie inne. Bo i Clay jest postacią w ⹂Glinianym moście” (w oryginale: ⹂Bridge of Clay”) najważniejszą. Niech go wam nie przesłoni Penelopa, błagam. Czytając, popatrzcie na Claya, na jego milczenie i jego bieganie, na jego bitwy z braćmi, na to, jak jest w pewnym momencie niezrozumiany, a jednak i tak robi to, co uznaje za słuszne…. Bo Clay wie, że czasem, wróć! że zawsze trzeba robić te rzeczy, które… trzeba robić. Czy to noszenie w sobie prawdy o Penelopie, Michaelu, śmierci matki, czy to mordercze treningi, czy to miłość do Carey, przygarnięcie muła czy wreszcie budowa mostu… Bez zastanawiania się, bez próby zrozumienia, bez szukania uzasadnień i wsparcia u innych. Clay uczy, że to w środku człowieka jest prawda i że zadaniem każdego jest ją wydobyć i pozostać jej wiernym… Robić, co trzeba zrobić.

Na koniec jeszcze jedno. Oczywiście, na opinię o ⹂Glinianym moście” niemały wpływ ma też konstrukcja powieści. Retrospekcje, urwane wątki podjęte w innym miejscu, ogólny chaos - jakaś maszyna do pisania, odkopane szczątki psa, pojawienie się na Archer Street Mordercy (czyli ojca chłopaków Dunbarów), wreszcie coś, czego w ogóle nie mogłam zrozumieć - trening Claya podczas którego nie tylko walczy on z czasem na bieżni ale i musi walczyć z ustawionymi na kolejnych odcinkach trasy chłopakami, którzy spuszczają mu łomot… A na to wszystko patrzą z zadowoleniem jego bracia. Ale o co chodzi? pytałam co chwilę i myślałam sobie, że chyba jednak nie rozumiem. A potem się okazało, że wcale nie muszę rozumieć, przynajmniej nie od razu. Że wystarczy poczekać, aż wszystko się wyjaśni. A wyjaśni się. I klamerka od bielizny i Matador w piątej. Wystarczy poczekać, udowadnia Zusak.

⹂Gliniany most” to ważna i mądra książka. Taka, która wielu rzeczy może nauczyć, o wielu opowiedzieć, o wielu przypomnieć. Tylko trzeba jej dać szansę. Nie porównywać ze ⹂Złodziejką książek”, nie narzekać na zagmatwanie fabuły, nie skupiać się na Penelopie. Otworzyć się bez oczekiwań na to, co ⹂Gliniany most” nam przyniesie - konkretnym nam. Bo tylko wtedy przyniesie naprawdę dużo.
Mg

Chcecie wypożyczyć? Sprawdźcie dostępność w KBP.
Źródło: https://nk.com.pl/gliniany-most/2678/ksiazka.html#.XmdVsKhKhPY
Zusak, Markus: Gliniany most. - Warszawa : Nasza Księgarnia, 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz