11 czerwca 2024

Po polowaniu

Zwierzęta łowne
Źródło: https://polona2.pl/item/cuda-polskiej-przyrody-los,NzcxNDgwNDY/0/#info:metadata
Wiem dokładnie dlaczego podjęłam decyzję o nieco nadprogramowej, spontanicznej lekturze „Zwierząt łownych” Anny Mazurek (choć inne książki przed nią ustawione są od dłuższego czasu w długiej, wijącej się kolejce). Oczarował mnie fragment kończący swoisty wstęp i będący pomostem do opowiadanej przez autorkę historii: Do zwierząt łownych objętych całoroczną ochroną należą tylko łosie. Cała reszta musi sobie jakoś radzić. I oczywiście nie ujęło mnie w tym fragmencie zdanie pierwsze, że łoś jest łowny ale nie wolno go łowić. Ale to, że reszta musi sobie jakoś radzić. Przed oczami pojawiły mi się zające i sarny, i bażanty żyjące w stałym poczuciu zagrożenia, kombinujące jak tu ocalić skórę, jak uniknąć polowania, a potem następnego, a potem kolejnego… Dokładnie jak my, ludzie. Dokładnie jak bohaterowie „Zwierząt łownych”